Zdjęcia podróżnicze
Czy wiecie, że FotoAnia to nie tylko zdjęcia dzieci i sesje rodzinne ale także zdjęcia podróżnicze? Właściwie jeszcze dużo wcześniej zaczęła się moja inna pasja fotograficzna – właśnie podróżnicza. Tą zajmujemy się już blisko 20 lat i przeszliśmy przez różne aparaty fotograficzne, mody, style itp. Nigdy wcześniej ta dziedzina nie rozwijała się tak szybko, jak od czasów pojawienia się Instagrama. I oczywiście dobrych aparatów fotograficznych w komórkach, dzięki czemu niemal każdy stał się dzisiaj fotografem. Choć mamy na Instagramie swoje konto, to jednak nie wpadliśmy w szał tego medium. Spokojnie robimy tam swoje, pokazując zdjęcia przede wszystkim krajobrazów i pejzaży, a dopiero w drugiej kolejności siebie w tych krajobrazach.
Zdjęcia podróżnicze na Instagramie
Średnio raz na kilka miesięcy pojawia się mowy nurt, jakie fotografie są na topie i podobają się publiczności. Początkowo były to selfie, które coraz bardziej odchodzą do lamusa. Potem pojawiły się zdjęcia tyłem, najlepiej bez koszulki 😉 Te nadal są w modzie. Potem pojawiły się kapelusze, no koniecznie trzeba było mieć zdjęcie w kapeluszu. Dziś królują zdjęcia przy pięknych, kolorowych drzwiach, na schodach i najnowszy trend – w rozwianej sukience. Oczywiście cały czas świetnie się też mają zdjęcia na huśtawkach. Dla wielu najlepsze zdjęcia z podróży to te z wymyślnych hoteli, w basenie czy z widokiem na góry, z szampanem w jacuzzi. Te wszystkie mody się przeplatają, a mianownikiem wspólnym jest człowiek na zdjęciu, dobrze widziany i pożądany.
Trendy zdjęć podróżniczych
Tutaj już od lat królują wschody i zachody słońca, właściwie w gazetach nie masz co nawet myśleć o innym zdjęciu pejzażu, jak poczynionym w złotej godzinie. Ku temu nawet specjalne aplikacje powstały, by zwykłe niebo zamienić na takie o zachodzie słońca. Również kiepska pogoda nie sprzedaje się najlepiej i te same aplikacje, nawet wbudowane w telefon, potrafią białe, nudne niebo zamienić w piękne niebieskie, z chmurkami lub bez. Takie bajery, bez których wielu blogerów nie podchodzi nawet do relacji z podróży. Cóż takie czasy się stały, że materiałów w Internecie jest tak dużo, że jak nie wybijesz się jakoś, nie pokażesz naprawdę odjechanego zdjęcia, to mało kto na nie zwróci uwagę. Bo grupy podróżnicze na FB aż toną w milionach zdjęć z wyjazdów dalszych i bliższych.
Nasze zdjęcia podróżnicze
Lubię od czas do czasu pokazać coś w powyższym, modnym duchu, ale zdecydowanie na co dzień preferuję inne zdjęcia z podróży, gdzie miejsce, a nie człowiek jest najważniejsze. Gdzie lekkie poprawienie kolorów już musi wystarczyć, a miejsce broni się samo. I nie są tu niewiarygodne zdjęcia z rajskich plaż, z palmami, ale nasze polskie krajobrazy i miasta, którym uroku odebrać nie można. Jak się domyślacie, nie wszystkie moje zdjęcia są o wschodzie czy zachodzie słońca, no po przecież kto tak podróżuje? Takie zdjęcia u ludzi to zwykle zaplanowane i ustawiane wyjazdy w jedno miejsce, po jedno hitowe zdjęcie.
Zdęcia o każdej porze dnia
Normalnie rzadko się zdarzają, bo w podróży człowiek cały dzień wędruje i ma przeróżne warunki oświetleniowe, które musi wykorzystać. Np. na Zamku Krzyżtopór byliśmy latem około godziny 15.00. Kto by czekał do 21.00 na zachód słońca w jednym miejscu? Nie my, bo pięknych miejsc w okolicy jest mnóstwo do zobaczenia i wszystkie je chcemy poznać, a nie spędzić podróż na jednym ujęciu szczegółowo zaprojektowanym, w jednym tylko miejscu. Po prostu zrobiłam ciekawe zdjęcia wśród ruin zamku w tych warunkach, jakie zastałam. To też jest sztuka 🙂 Pod linkiem zobaczysz więcej zdjęć z tego zamku. W pobliskim Sandomierzu byliśmy 3 dni, toteż mogliśmy sobie pozwolić na zdjęcia bardziej zróżnicowane pod względem pory dnia. A Kraków? Ten mieliśmy okazję nawet fotografować nocą, ale tutaj byliśmy już wiele razy. Kraków na to zasługuje zdecydowanie.
Podobnie jak z zamkiem Krzyżtopór, było z zamkiem Książ na Dolnym Śląsku. Byliśmy o konkretnej godzinie, wcale nie atrakcyjnej, ale jakoś trzeba sobie było z tym faktem poradzić. Wtedy warto poszukać unikatowych ujęć, które spowodują, że zdjęcie, choć bez fantastycznego światła, to nadal jest ciekawe i przykuwa wzrok. Można dodać jakiś pierwszy plan, można robić zbliżenia na szczegóły czy szukać nietypowej perspektywy. Każdy sposób na unikatowe zdjęcie jest dobre. Dla nas podróż jest celem i zdjęcia, choć mega ważne, są robione przy okazji. Ostatnio dla wielu podróżników to zdjęcie jest celem, podróż jest przy okazji 😉