Sesja świąteczna
W tym roku wyjątkowo niewiele sesji świątecznych wykonuję, dlatego nie mogło zabraknąć przynajmniej naszej rodzinnej. Taka trochę na szybko, w niepełnym gronie, ale trochę zabawy było. A pro po radości na sesji, ze swoją rodziną zawsze trudniej to osiągnąć, ale w ostatnim czasie znacznie lepiej z tym u nas. Na szczęście Nika zawsze chętna, mam nadzieję, że Amelka pójdzie w jej ślady 🙂 Przy okazji zrobiłam kilka kartek świątecznych, dzięki zakupionym nakładkom. Robi się to dość łatwo a efekty są fajne. Polecam!