Sesja rodzinna
Sesja rodzinna
Jeszcze 3 lata temu nie myślałam, że będę miała taką dużą rodzinę, a teraz nie mogę sobie wyobrazić, że miałoby nie być Amelki 🙂 I jeszcze Negra się załapała, tak więc w domu jest nas cała szóstka. Ogarnąć to na sesji praktycznie nie sposób, tym bardziej, że jeszcze sam sobie jesteś fotografem 🙂 Ale nie może szewc bez butów chodzić i sesja rodzinna marzyła mi się od urodzenia trzeciej córeczki. I wreszcie wczoraj nadszedł ten dzień! Przydał się jak zwykle pilot, a do tego poszliśmy trochę na żywioł. Z założenia miała to być sesja na luzie, z uśmiechem, bez sztywnych póz i strojów, bo takie zwykle gorzej wychodzą, szczególnie gdy tyle warunków do spełnienia 🙂 Od razu pomysł z koszulami przyszedł mi do głowy, była jeszcze opcja z czarno-białymi bo i takie w szafie każdy by znalazł, ale niebieski rządzi. U nas każdy lubi ten kolor i stanęło na takim zestawie – niebieska koszula + dżinsy, dzięki temu mimo sporej liczby osób nie ma bałaganu na zdjęciach, ale też nie jest nudno, bo każdy ma nieco inny wzór. Jak wyszło, oceńcie sami, ale gorąco polecam taką rodzinną sesję raz za czas 🙂