Pastelowo mi czyli moje dziewczyny w jasnościach
Pastelowo mi czyli moje dziewczyny w jasnościach
Choć sama ubieram się często na czarno, to przeglądając moje portfolio zauważyliście już chyba że jasne, pastelowe kolory, a wręcz czasem brak koloru to moje klimaty. Tak było właśnie na dzisiejszej sesji, na której po około pół roku pojawiły się moje córy 🙂 Odstępstwem od ecri i szarości był turkus, no i trochę różu, bo młodszej dziecinie trochę dzieciństwa się jeszcze należy 😉 Sukieneczki zakupione na Wirtualnymbazarku.pl bardzo ładnie się na zdjęciach prezentują, są niezwykle fotogeniczne, ale i moje dziewczynki muszę dziś pochwalić, sesję zaliczam do bardzo udanych, co w przypadku własnych dzieci nie jest ani łatwe, ani proste, ani częste, o czym często czytam w książkach 🙂 Efekty oceńcie sami, zdjęć sporo, może nawet zbyt dużo! A cała sesja odbyła się z powodu zdjęć na legitymację, których normalnie nie wykonuję, ale swoim dziewczynkom się zdarza 🙂